FILMY MUST SEE! część 1.

Lubię oglądać wszelkie filmy dokumentalne dotyczące gotowania, restauracji, konkursów kulinarnych, zdrowego żywienia, dzisiejszego przemysłu spożywczego i jedzenia w ogóle. Fabularne dot gotowania też lubię, ale teraz nie o tym :-) Dokumenty w przystępny sposób informują, edukują, poszerzają horyzonty i otwierają oczy na wiele rzeczy. Jak tylko dowiaduję się o filmie o podobnym profilu staję na głowie, żeby go obejrzeć. Niektóre wyświetlane są w ramach Kuchnia+ Film Food Fest w kinach, inne w tv, na youtube, a inne trzeba "zdobyć".

 
Dzisiaj szczerze polecam:
 
plakat z http://www.filmweb.pl/film/Fed+Up-2014-705822

FED UP - 2014 r. reżyseria: Stephanie Soechtig
oficjalna strona filmu: http://fedupmovie.com/#/page/home
 
Film o brudnych tajemnicach przemysłu żywieniowego w USA czyli powiązaniach tego wielkiego biznesu z władzą oraz instytucjami mającymi teoretycznie "dbać o zdrowie". Nakreśla jak jednostki są w zasadzie bez szans wobec wielkich koncernów, które "zmuszają" do jedzenia szkodliwej żywności, niestety począwszy już od dzieci. Wszyscy wiedzą, że Amerykanie borykają się z epidemią otyłości, wiedzą, jaka żywność jest zdrowa, a jaka szkodzi powodując otyłość i powiązane z nią choroby, jednak prawdziwa zmiany nawyków żywieniowych obywateli USA nikomu się nie opłaca (politykom, koncernom spożywczym, farmaceutycznym), co w tym obrazie jest dowiedzione. Film obnaża słabość państwa (nawet pierwszej damy), społeczeństwa, które mimo demokracji nie może stanowić o sobie, wobec pieniędzy światowych koncernów. 
Dokument koniecznie do obejrzenia, chociaż to USA nie Europa, jednak mechanizmy mogą być uniwersalne.
 
plakat z http://www.filmweb.pl/film/Korporacyjna+żywność-2008-506412

Food, Inc - 2008 r. Robert Kenner
oficjalna strona filmu: http://www.foodincmovie.com/
film dostępny na youtube tutaj z polskim lektorem

Dokument o przemyśle spożywczym - dosłownie "przemyśle" - pokazuje jak cały proces uzyskiwania pożywienia jest oddalony od natury i naszych wyobrażeń. Począwszy od produkcji ziarna, hodowli zwierząt kończąc na przetwórstwie - cały łańcuch działa jak przemysłowa fabryka, której produkt finalnie nam szkodzi. Koncernom zależny jednak, by konsumenci byli przekonani, że to, co spożywają pochodzi z bujnych zielonych farm, z białym kurnikiem i oborą (w rzeczywistości bydło stoi w błocie karmione kukurydzą, a kury są ślepe, bo kurniki nie mają okien). 
Autorzy stawiają tezę, że winić za ten stan rzeczy można "wynalezienie" fast foodow, ich uniformizm, konformizm i przystępna cena (wpływ szybkich restauracji obrazuje fakt, iż McDonalds jest największym odbiorcą wołowiny w USA, która musi smakować tak samo, co w całych Stanach standaryzuje się hodowle do tych samych parametrów). Gigantyczny rynek jednolitych fast foodów wymaga wielkich dostawców, stąd rynek przejęło kilka korporacji, które narzucają sposoby "produkcji" jedzenia. Jest to fatalne dla drobnych farmerów i bioróżnorodności, i w końcu dla konsumentów, bo nawet nie jedząc w fastfoodowych restauracjach, jemy pożywienie produkowane przez ten system. Nigdy korporacje nie miały takiej władzy nad rynkiem i nad sposobem "produkcji" żywności.
Również konieczne do obejrzenia przez każdego konsumenta. Dużo informacji, które mrożą krew w żyłach. 
 
c.d.n.

0 Comments