Ze wstydem muszę przyznać, iż mija miesiąc mojej nieobecności na blogu! Dużo zajęć i ostra nauka kazały mi zrezygnować z wielu rzeczy w tym z aktywnego prowadzenia bloga, jednak mam nadzieję, że już mogę wrócić :-)
Wracam z recenzją ważnej wg mnie książki "Dieta bez pszenicy".
Nie lubię jak dobre książki zaczynają się od słowa "dieta" - wielu ludzi przejdzie obok nich obojętnie, bądź ze wzruszeniem ramionami, bo ich to nie dotyczy. Bo przecież się nie odchudzają :-) A "dieta" znaczy przecież "styl życia, sposób odżywiania" także bądź co bądź wszyscy jesteśmy na jakiejś diecie. Ta książka jednak nie jest stricte o odchudzaniu, chociaż historie zmian sylwetki zajmują w niej trochę miejsca.
To o czym jest "Dieta bez pszenicy"?
zdjęcia ze strony wydawnictwa: http://bukowylas.pl/ksiazki/dieta-bez-pszenicy |
Wracam z recenzją ważnej wg mnie książki "Dieta bez pszenicy".
Nie lubię jak dobre książki zaczynają się od słowa "dieta" - wielu ludzi przejdzie obok nich obojętnie, bądź ze wzruszeniem ramionami, bo ich to nie dotyczy. Bo przecież się nie odchudzają :-) A "dieta" znaczy przecież "styl życia, sposób odżywiania" także bądź co bądź wszyscy jesteśmy na jakiejś diecie. Ta książka jednak nie jest stricte o odchudzaniu, chociaż historie zmian sylwetki zajmują w niej trochę miejsca.
To o czym jest "Dieta bez pszenicy"?
No comments:
Post a Comment